Dlaczego Jadeit to najdroższy kamień szlachetny na świecie?
Jadeit, ceniony w Chinach jako „kamień niebios”, jest jednym z najdroższych minerałów na świecie, a jego największe złoża znajdują się w Mjanmie, w regionie Kachin, szczególnie w okolicach miasta Hpakant. Mjanma dostarcza od 70% do 90% globalnej podaży wysokiej jakości jadeitu, napędzając przemysł warty dziesiątki miliardów dolarów rocznie. Jednak ten lukratywny handel jest owiany tajemnicą, kontrolowany przez wojsko, nękany korupcją i przemytem do Chin, gdzie popyt wynika z kulturowego przekonania o mistycznych właściwościach jadeitu, takich jak zapewnianie szczęścia, zdrowia i wiecznego życia. Kopalnie w Hpakant są miejscem tragicznych wypadków, w których giną setki górników, a ich działalność dewastuje środowisko i napędza konflikt zbrojny. Poniższy artykuł szczegółowo analizuje przemysł jadeitowy w Mjanmie, jego wpływ na ludzi i środowisko, rolę Chin oraz przyczyny śmierci tak wielu pracowników.
Jadeit: Kulturowe i Ekonomiczne Znaczenie
Jadeit w Kulturze Chin
Jadeit, zwłaszcza jadeitit (w odróżnieniu od nefrytu), od wieków jest centralnym elementem chińskiej kultury. Znany jako „yu”, symbolizuje czystość, moralność i nieśmiertelność. W starożytnych Chinach wierzono, że jadeit może zapewnić życie wieczne, co potwierdzają artefakty znajdowane w grobowcach dynastii Han i Ming. Współcześnie jadeit jest pożądany w biżuterii, rzeźbach i przedmiotach dekoracyjnych, szczególnie wśród rosnącej klasy średniej. Po reformach wolnorynkowych Deng Xiaopinga w latach 80. XX wieku popyt na jadeit w Chinach gwałtownie wzrósł, a „cesarski jadeit” – przejrzysty, intensywnie zielony – osiąga ceny wyższe niż diamenty, rubiny czy szafiry na chińskim rynku.
Gospodarcze Znaczenie dla Mjanmy
Mjanma jest światowym liderem w wydobyciu jadeitu, a kopalnie w Hpakant generują ogromne zyski. Raport Global Witness z 2015 roku oszacował wartość przemysłu jadeitowego w 2014 roku na 31 miliardów dolarów, co stanowiło blisko połowę PKB Mjanmy. W latach 2004–2014 wydobycie mogło przynieść nawet 122,8 miliarda dolarów. Jednak większość tych dochodów nie trafia do budżetu państwa ani lokalnej ludności, lecz do elit wojskowych, powiązanych firm i chińskich przedsiębiorstw. Szacuje się, że 80–90% jadeitu z Hpakant jest przemycane do Chin, omijając podatki i regulacje, co pozbawia Mjanmę miliardów dolarów potencjalnych dochodów.
Struktura Przemysłu Jadeitowego
Kontrola Wojskowa i Korupcja
Przemysł jadeitowy w Mjanmie jest zdominowany przez wojskową juntę, znaną jako Tatmadaw, która od lat 90. XX wieku przejęła kontrolę nad kopalniami od Kachin Independence Army (KIA). Wojsko zarządza koncesjami górniczymi poprzez konglomeraty, takie jak Myanmar Economic Holdings Limited (MEHL) i Myanmar Economic Corporation (MEC). Kluczowe firmy, takie jak Myanmar Imperial Jade Co Ltd czy Kyaing International Gems, są powiązane z rodzinami generałów, w tym byłego dyktatora Than Shwe i obecnego przywódcy junty, Min Aung Hlainga, którego syn, Aung Pyae Sone, czerpie zyski z importu dynamitu używanego w kopalniach.
Korupcja przenika każdy etap wydobycia. Firmy płacą łapówki ministerstwu górnictwa i lokalnym władzom, aby uzyskać koncesje, a dokładne kwoty tych opłat są tajne. Global Witness nazwało przemysł jadeitowy „największym przekrętem zasobów naturalnych w nowożytnej historii”, wskazując, że w 2014 roku państwo otrzymało zaledwie 374 miliony dolarów z podatków przy wartości wydobycia 31 miliardów. Po zamachu stanu w 2021 roku wojsko jeszcze bardziej zaostrzyło kontrolę, przyznając koncesje lojalnym podmiotom i tłumią reformy.
Rola Chin i Przemyt
Chiny są głównym odbiorcą jadeitu, a większość kamieni trafia na tamtejszy rynek przez nielegalne kanały. Chińskie firmy, często zarejestrowane jako fasadowe spółki z Chin, Tajwanu lub Hongkongu, dominują w wydobyciu, mimo że zagraniczna własność kopalń w Mjanmie jest zabroniona. Ciężkie maszyny, takie jak koparki Caterpillar i Komatsu, oraz ogromne ciężarówki należą głównie do chińskich przedsiębiorstw, które współpracują z wojskowymi dowódcami. Jadeit jest przemycany nocą przez granicę, szczególnie przez przejścia w Muse, Lweje i Kanpitetee, omijając cła. Szacuje się, że 90% jadeitu z Hpakant trafia do Chin nielegalnie, co znacząco zmniejsza dochody Mjanmy.
Chińscy nabywcy omijają zakaz wstępu do Hpakant, używając fałszywych mjanmańskich dowodów tożsamości. Jadeit jest sprzedawany na tajnych aukcjach w Mandalay lub bezpośrednio transportowany do chińskich miast, takich jak Ruili, Tengchong i Yingjiang, gdzie funkcjonują duże rynki jadeitu. Brak mjanmańskiego przemysłu przetwórczego sprawia, że kraj pozostaje jedynie dostawcą surowca, a wartość dodana generowana jest w Chinach.
Zaangażowanie KIA i Innych Grup
Kachin Independence Army (KIA), zbrojne ramię Kachin Independence Organization (KIO), czerpie zyski z jadeitu, pobierając opłaty od górników na obrzeżach kopalń (około 20% wartości wydobycia) oraz współpracując z chińskimi firmami. Inne grupy etniczne, takie jak United Wa State Army (UWSA) i Arakan Army (AA), również uczestniczą w handlu, finansując swoje operacje zbrojne. Po zamachu stanu w 2021 roku KIA zintensyfikowała działania w Hpakant, przejmując strategiczne punkty, takie jak wzgórze Hway Hkar w styczniu 2024 roku, co zakłóciło dostawy minerałów do Chin.
Warunki w Kopalniach i Śmierć Górników
Niebezpieczne Warunki Pracy
Kopalnie w Hpakant są jednymi z najniebezpieczniejszych miejsc pracy na świecie. Około 300 000–400 000 migrantów, głównie z ubogich regionów, takich jak Rakhine, przybywa do Hpakant jako „yemase” – niezależni zbieracze jadeitu, którzy przeszukują hałdy odpadów pozostawione przez duże firmy. Żyją w prowizorycznych obozowiskach u podnóża niestabilnych hałd, które często osiągają setki metrów wysokości, narażając ich na śmiertelne osuwiska.
Najtragiczniejsze katastrofy to:
- 2020 (Katastrofa Wai Khar): 2 lipca osuwisko zabiło od 175 do 200 osób, gdy 6-metrowa fala błota zalała górników. Była to najgorsza katastrofa w historii kopalń Mjanmy.
- 2015: Osuwisko pochłonęło co najmniej 116 ofiar.
- 2019: Zawalenie kopalni zabiło 50 osób, w tym dwóch ratowników.
- 2023: 13 sierpnia osuwisko zabiło 32 osoby, gdy odpady górnicze zsunęły się do jeziora.
Od 2015 roku w osuwiskach w Hpakant zginęło ponad 500 osób, choć liczby mogą być zaniżone z powodu niezarejestrowanych górników. Przyczyny to:
- Brak Regulacji: Firmy przekraczają limity wysokości hałd, a kopalnie pozostają niezabezpieczone.
- Korupcja: Słabe egzekwowanie przepisów wynika z łapówek.
- Deszcze Monsunowe: Ulewy destabilizują hałdy, zwiększając ryzyko osuwisk.
Życie Górników
Górnicy w Hpakant żyją w skrajnej nędzy, w prowizorycznych szałasach, zmagając się z uzależnieniem od narkotyków, chorobami i przemocą. Szacuje się, że 75–80% górników jest uzależnionych od heroiny lub metamfetaminy („yaba”), często dostarczanych przez lokalnych bossów. Region Kachin ma najwyższy w Mjanmie odsetek zakażeń HIV (2,8% wobec krajowej średnicy 0,57%), głównie z powodu używania wspólnych igieł w „strzelnicach” narkotykowych wokół kopalń. Górnicy zarabiają zaledwie 10–20% wartości znalezionych kamieni, reszta trafia do pośredników, KIA, wojska i chińskich nabywców.
Jeden z górników, Aung Kyaw Htay, powiedział: „To lepsze niż głód, ale życie w kopalniach jest równie niebezpieczne”. Wielu przybywa z nadzieją na szybkie wzbogacenie, ale rzeczywistość to wyczerpująca praca w toksycznym środowisku, gdzie śmierć czyha na każdym kroku.
Konflikt Zbrojny i Jadeit
Jadeit jako Paliwo Konfliktu
Jadeit jest głównym źródłem finansowania trwającego od 1961 roku konfliktu między Tatmadaw a KIA, która walczy o autonomię Kachin. Kopalnie Hpakant są strategicznym celem, ponieważ dochody z jadeitu pozwalają kupować broń i utrzymywać wojska. Wojsko wykorzystuje zyski do tłumienia oporu po zamachu stanu w 2021 roku, podczas gdy KIA finansuje operacje, takie jak Operacja 1027 z października 2023 roku. Global Witness podkreśla, że jadeit napędza „błędne koło” konfliktu i korupcji, utrudniając negocjacje pokojowe.
Wpływ Zamachu Stanu
Zamach stanu z 2021 roku pogorszył sytuację w kopalniach. Wojsko zwiększyło obecność w Hpakant, wprowadzając patrole i utrudniając dostęp niezależnym górnikom. KIA odpowiedziała atakami, przejmując w 2024 roku kluczowe miasta górnicze, takie jak Panwa i Chipwe, co zakłóciło dostawy minerałów do Chin. Walki w Hpakant, wcześniej unikane ze względu na wspólne zyski, nasiliły się, zwiększając niestabilność regionu.
Sekrety i Brak Przejrzystości
Tajemnica Kopalń
Kopalnie w Hpakant są strzeżone przez wojsko, co ogranicza dostęp dla dziennikarzy i obserwatorów. Częste punkty kontrolne, służby wywiadowcze i zakaz wstępu dla cudzoziemców (z wyjątkiem chińskich nabywców) sprawiają, że przemysł pozostaje „wielkim państwowym sekretem”. Dane o koncesjach, właścicielach firm czy ilości wydobywanego jadeitu są niedostępne. Nawet międzynarodowe firmy, takie jak Coca-Cola, nie zdawały sobie sprawy z powiązań ich partnerów w Mjanmie z jadeitem.
Rola Global Witness
Global Witness odegrało kluczową rolę w ujawnianiu nadużyć. Raporty z 2015 i 2021 roku ujawniły:
- Skalę korupcji i powiązania wojska z handlem.
- Wartość przemysłu na poziomie 31 miliardów dolarów w 2014 roku.
- Zaangażowanie rodzin generałów, takich jak Min Aung Hlaing.
- Przemyt do Chin, pozbawiający Mjanmę podatków.
Skutki Społeczne i Środowiskowe
Dewastacja Środowiska
Wydobycie jadeitu przekształciło wzgórza Kachin w „księżycowy krajobraz” pełen kraterów, wyciętych lasów i hałd odpadów. Maszyny i dynamit niszczą góry w cztery dni, a otwarte kopalnie i niestabilne hałdy powodują erozję, osuwiska i powodzie. Lokalne rzeki, takie jak Uru Stream, są zanieczyszczone chemikaliami, a niegdyś czyste wody straciły faunę, taką jak ostrygi n-hypa law. Mieszkanka Roi Awng wspomina, że w latach 90. widywała tygrysy w lasach Hpakant; dziś teren jest zdewastowany.
Firmy nie realizują planów rekultywacji, pozostawiając ogromne jeziora w wyrobiskach, które destabilizują hałdy. Brak regulacji środowiskowych i korupcja pogłębiają problem.
Bieda i Nierówności
Mimo ogromnych zysków, mieszkańcy Kachin żyją w ubóstwie. Lokalne społeczności, takie jak wieś Roi Awng, były dwukrotnie przesiedlane bez odpowiedniej rekompensaty, aby zrobić miejsce dla kopalń. Migranci pracujący jako yemase ryzykują życie za grosze, podczas gdy pośrednicy, jak Shima Verma z Rakhine, zarabiają 2000–3000 dolarów miesięcznie, dziesięciokrotnie więcej niż przeciętna pensja w Mjanmie. Dochody z jadeitu trafiają głównie do wojska, chińskich firm i elit, pogłębiając nierówności.
Reakcje Międzynarodowe
Sankcje i Ograniczenia
Po zamachu stanu w 2021 roku USA i UE nałożyły sankcje na firmy powiązane z wojskiem, takie jak Myanmar Gems Enterprise, MEHL i MEC. Jednak sankcje mają ograniczony wpływ, ponieważ Chiny, główny rynek zbytu, nie uczestniczą w tych działaniach. Global Witness wezwało do międzynarodowego zakazu importu jadeitu z Mjanmy oraz włączenia zarządzania zasobami naturalnymi w rozmowy pokojowe.
Rola Chin
Chiny wspierają juntę jako gwaranta stabilności wzdłuż granicy, jednocześnie czerpiąc zyski z przemytu. Po przejęciu miast górniczych przez KIA w 2024 roku Chiny wstrzymały import minerałów z Mjanmy, co wywołało wzrost cen na rynku globalnym. Jednak brak współpracy Chin w regulacji handlu jadeitem utrudnia reformy.
Próby Reform i Ich Niepowodzenie
Działania Rządu NLD
Po wyborach w 2015 roku rząd Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD) pod wodzą Aung San Suu Kyi obiecał reformy w sektorze jadeitowym. W 2016 roku wstrzymano wydawanie nowych licencji na wydobycie, a nowa ustawa ograniczyła licencje do trzech lat. Rząd przystąpił do Inicjatywy Przejrzystości Przemysłu Wydobywczego (EITI), aby zwiększyć transparentność. Jednak reformy były powierzchowne, a korupcja i wpływy wojska zablokowały zmiany. Po zamachu stanu w 2021 roku program reform został zarzucony.
Rekomendacje Global Witness
Global Witness proponuje:
- Włączenie zarządzania jadeitem w rozmowy pokojowe.
- Transparentne raportowanie koncesji i dochodów.
- Wprowadzenie regulacji bezpieczeństwa i środowiska.
- Współpracę z Chinami w celu ograniczenia przemytu.
Podsumowanie
Przemysł jadeitowy w Mjanmie to tragiczna opowieść o chciwości, wyzysku i przemocy. Kopalnie w Hpakant, dostarczające 70–90% światowego jadeitu, generują miliardy dolarów, które wzbogacają wojskową juntę, chińskie firmy i grupy zbrojne, podczas gdy lokalna ludność i migranci płacą życiem. Osuwiska, takie jak katastrofa Wai Khar w 2020 roku, wynikają z braku regulacji, korupcji i pogoni za zyskiem napędzanej chińskim popytem na „kamień niebios”. Przemyt, konflikt zbrojny i dewastacja środowiska pogłębiają kryzys, a tajemnice kopalń, strzeżone przez wojsko, utrudniają zmiany. Sankcje międzynarodowe i raporty Global Witness rzucają światło na problem, ale bez współpracy Chin i zakończenia wojskowej dyktatury Mjanma pozostanie uwięziona w „błędnym kole” jadeitowego przekleństwa.

Źródła
- The Diplomat: „A Deadly Gamble: Myanmar’s Jade Industry”
- Global Witness: „Jade: Myanmar’s ‘Big State Secret’”
- Global Witness: „Jade and Conflict: Myanmar’s Vicious Circle”
- NPR: „The Environmental Tragedy Of Myanmar’s Jade Industry”
- Al Jazeera: „The corruption of Myanmar’s jade trade”
- Wikipedia: „2020 Hpakant jade mine disaster”
- Wikipedia: „2023 Hpakant jade mine disaster”
- Mongabay: „Analysis: Myanmar’s gemstone riches bring poverty and environmental destruction”
- Forbes: „Booming Chinese Demand For Jade Fuels Armed Conflict And Entrenched Corruption In Myanmar”
- The ASEAN Post: „Myanmar’s deadly jade mining”
- Radio Free Asia: „Kachin rebels, Myanmar junta troops fight for control of jade mining area”
- EarthRights International: „Urges Government Action Following Deaths of Miners”
- The Guardian: „Lethal landslips and drug addiction: Myanmar’s toxic jade trade”
- Post na X od @Global_Witness, 29 czerwca 2021
W kontekście wydobycia jadeitu w Mjanmie istotnym aspektem pozostaje jego wpływ na środowisko naturalne, który wykracza poza lokalne zniszczenia terenu. Intensywna eksploatacja prowadzi do masowego wylesiania i erozji gleb, co zakłóca lokalne cykle hydrologiczne i powoduje zanieczyszczenie wód gruntowych metalami ciężkimi. Ponadto, masowe osuwiska w rejonach kopalń mają nie tylko tragiczne skutki dla ludzi, lecz również niszczą ekosystemy górskie i aluwialne. Warto też zauważyć, że cały ten nieformalny sektor wydobycia funkcjonuje bez jakichkolwiek standardów rekultywacji terenu, co oznacza, że po zakończeniu eksploatacji pozostają zdegradowane, jałowe krajobrazy. Brakuje także skutecznych mechanizmów międzynarodowych nacisków na ochronę przyrody i praw człowieka w tym regionie.